Supercup po polsku

Nasi w pucharze markowym: Wielki świat wyścigów Formuły 1, prestiżowe tory, znane postacie świata sportu, popkultury czy polityki – tak wygląda tło najbardziej prestiżowego monomarkowego pucharu na świecie. Przez blisko dekadę polscy kierowcy byli ważną siłą w stawce Porsche Mobil 1 Supercup, niejednokrotnie bez kompleksów walcząc o najwyższe lokaty.

   

Polska obecność w serii rozpoczęła się w 1997 r. od gościnnego startu Krzysztofa Hołowczyca w wyścigu na torze Hungaroring. Hołek zajął wówczas 20. miejsce, ze stratą blisko okrążenia do zwycięzcy, Dominique’a Dupuya. Jak sam wspominał, ta jednorazowa przygoda nie była łatwym zadaniem, gdyż pucharowa Carrera Cup 3.8 (993) wymagała zgoła innego stylu jazdy niż rajdowe Subaru, którym rywalizował wówczas w mistrzostwach Europy.

W blasku Kubicy

Kolejni Polacy w pucharowych 911 pojawili się ponad dekadę później. Wykorzystując wzrost zainteresowania wyścigami w Polsce spowodowany startami Roberta Kubicy w F1, PKN Orlen powołał zespół wyścigowy Verva Racing Team, chcąc tym samym wprowadzić kolejnych Polaków do wyścigów o globalnym zasięgu. Wybór kierowców zespołu odbył się na zasadzie castingu. Specjalna rada – analizując doświadczenie oraz wyniki sportowe – wybrała wstępną grupę zawodników, którzy mieli zostać poddani testom na torze. Ostatecznie w teście najlepiej wypadł Jakub Giermaziak, z doświadczeniem w juniorskich seriach bolidów jednomiejscowych, oraz Robert Lukas, mający za sobą już starty w serii w Carrera Cup Deutschland.

Osiem lat w pucharze

Za obsługę techniczną Verva Racing Team i przygotowanie wyścigowych 911 GT3 Cup 3.8 (997) odpowiadała niemiecka stajnia Motopark Academy. W kolejnych latach Lukas i Giermaziak stanowili trzon polskiej reprezentacji w Porsche Mobil 1 Supercup. Robert Lukas spędził w pucharze aż osiem lat, startując w 77 eliminacjach. Po średnio udanym sezonie 2010 (17. miejsce w końcowej klasyfikacji) Lukas opuścił szeregi Verva Racing Team. Przeniósł się do zespołu Attempto Racing, w barwach którego wystartował w ośmiu rundach. Dwukrotnie zmieścił się w pierwszej dziesiątce, a sezon zakończył na 13. miejscu. Rok później Robert wspólnie z ojcem Wiesławem wprowadził do Supercup polski zespół Förch Racing, rywalizujący wcześniej w Carrera Cup Deutschland. Podczas rundy w Hiszpanii Lukas po raz pierwszy w karierze stanął na podium zawodów PSC, co w połączeniu z równą jazdą w pozostałych wyścigach dało mu 9. lokatę na koniec roku. Kolejne sezony to czas solidnej jazdy w środku stawki. W 2015 r. nastąpił widoczny progres, Lukas regularnie odnotowywał wyniki w pierwszej dziesiątce. Determinacja i doświadczenie zaprocentowały w kolejnym roku, kiedy Lukas dwukrotnie stanął na podium (Węgry i USA), a pozostałe rundy ukończył na co najmniej 8. pozycji, w efekcie zajmując 5. miejsce w klasyfikacji sezonu. Wynik ten powtórzył także rok później. W kolejnym sezonie polskiego zespołu zabrakło już w stawce.

Pan Orlen

Najbardziej utytułowaną polską postacią pucharu Porsche jest do tej pory Kuba Giermaziak. Cała jego kariera w Supercupie związana była z polskim zespołem Verva Racing Team. Debiutancki sezon 2010 był przygrywką do pierwszych sukcesów. Pokaz szybkości i skuteczności młodego gostynianina: dwa razy pole position, wygrane wyścigi na Hungaroringu oraz Spa (jako najmłodszy zawodnik w historii serii) i kolejne dwa miejsca na podium w Hiszpanii i w Niemczech sprawiły, że Giermaziak stał się jednym z pretendentów do tytułu mistrzowskiego. Ostatecznie zajął 3. miejsce w końcowej klasyfikacji sezonu 2011. Sukcesy rozbudziły apetyty, jednak polski zespół spod znaku Orlen nie mógł zaliczyć sezonu 2012 do udanych. Pole position na Silverstone oraz trzecie miejsce w wyścigu na Hungaroringu zdobyte po dyskwalifikacji Seana Edwardsa to najjaśniejsze momenty Kuby Giermaziaka w tym roku.

Polski weteran:

Polski weteran:

Wraz z wprowadzeniem nowej generacji 911 GT3 Cup (991) w 2013 r., zespół Verva Racing Team podjął decyzję o zmianie operatora technicznego na doświadczoną i utytułowaną austriacką stajnię Lechner Racing. Giermaziak szybko przystosował się do nowego samochodu, zajmując we wszystkich czasówkach co najmniej 4. lokatę, w tym raz pole position. Niestety w wyścigach brakowało szczęścia, czego najlepszym przykładem była strata zwycięstwa w Belgii na skutek awarii samochodu. W efekcie Kuba na koniec sezonu był piąty.

Sezon 2014 to czas największych sukcesów Giermaziaka oraz zespołu Verva. Polak zwyciężył w trzech wyścigach (najwięcej w tym sezonie), zdobył dwa pole position i do ostatniej eliminacji sezonu walczył o tytuł mistrzowski z Earlem Bamberem. Słabsze wyniki podczas podwójnej rundy w USA przesądziły o tytule Nowozelandczyka. Pocieszeniem było zdobycie przez Verva Lechner Racing Team tytułu mistrzowskiego w kategorii zespołowej. Po zaliczeniu sześciu pełnych sezonów i łącznie 60 wyścigów w ramach Porsche Mobil 1 Supercup Kuba Giermaziak zawiesił karierę.

Walcząc o tytuł:

Walcząc o tytuł:

Kiedy kolejni?

Lukas i Giermaziak nie byli jednak jedynymi Polakami startującymi w tej prestiżowej serii. W latach 2012-2013 zespołowym partnerem Kuby Giermaziaka był Patryk Szczerbiński, który uzyskał angaż do zespołu w drodze otwartego naboru. 19-letni wówczas Szczerbiński wcześniejszą karierę spędził w kartingu i bolidach jednomiejscowych. Biorąc pod uwagę brak doświadczenia w wyścigach samochodów „z dachem”, dziesiąte miejsce na koniec debiutanckiego sezonu należy uznać za solidny wynik. Dwa nieukończone wyścigi w sezonie 2013 pogrzebały szansę na wyższą pozycję w klasyfikacji końcowej (16. miejsce).

W sezonie 2012 w zespole Förch Racing wystartowało jeszcze dwóch Polaków. Podczas rundy w Monako jednorazowy występ zaliczył Stefan Biliński (17. miejsce), a w pozostałych eliminacjach zastąpił go Mateusz Lisowski, który przed sezonem był jednym z kandydatów na drugi fotel w zespole Verva. Z kolei w sezonie 2017 pod szyldem Olimp Racing by Lukas Motorsport startowali juniorzy: Piotr Parys, który trafił do Supercup po wygraniu cyklu Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe, oraz Igor Waliłko. Parys po jednym sezonie zmienił dyscyplinę na rajdy samochodowe. Igor Waliłko kontynuował starty w Porsche Mobil 1 Supercup w sezonach 2018 i 2019 z zespołami Lechner Racing Middle East oraz Huber Racing, zaliczając wyniki w środku stawki.

W minionym sezonie w stawce Porsche Mobil 1 Supercup nie znalazł się żaden Polak, ale należy założyć, że jest tylko kwestią czasu, kiedy na pucharowym 911 GT3 Cup znów zobaczymy biało-czerwoną flagę. „Superpuchar” wciąż pozostaje świetnym miejscem do weryfikacji potencjału zawodników i stanowi ważny szczebel w karierze kierowców wiążących swoją karierę z samochodami klasy GT.

Michał Luboń
Michał Luboń
Podobne artykuły