Próba dźwięku
Utwór skomponowany specjalnie do Panamery: Cześć, tu Jimek, to jest twój „Soundcheck” – tak zaczyna się niezwykła podróż przez świat dźwięków, skomponowanych tak, by wydobyć z głośników to, co najlepsze. Już wkrótce w tę podróż polski kompozytor zabierze każdego, kto kupi Porsche Panamera z systemem Burmester.
Najpierw z ciszy wyłaniają się naturalne, organiczne dźwięki. Jakieś trzaski, którymi Radzimir Dębski (JIMEK), ambasador Porsche Panamera, podbija to wysokie, to znów basowe wartości. – Czujesz, że twoje auto zmienia się w jakiś pokój, pomieszczenie, czasem nawet halę, a w tym pokoju jest też instrument, którego dźwięk do ciebie dociera – tłumaczy.
Później stopniowo pojawiają się kolejne instrumenty, aż wreszcie głośniki rozbrzmiewają muzyką klasyczną. Ale to nie koniec, orkiestra zostaje przełamana bębnami i basami, by w końcu zostać całkowicie zastąpiona elektroniką. To znak rozpoznawczy Jimka, który zasłynął wprowadzeniem muzyki hip-hopowej do filharmonii w utworze „Hip Hop History Orchestrated”. – Nie przepadam za opisywaniem stylów muzycznych, po których się prześlizguję. To odbiera tej zabawie trochę romantyzmu – przyznaje muzyk. – Lubię komponować tak, żeby nigdy nie dało się tego konkretnie określić – dodaje.
„Soundcheck” jest skomponowany tak, żeby pokazać możliwości systemu audio od firmy Burmester, który instalowany jest jako opcja w Porsche Panamera. – To tor wyścigowy dla głośników – śmieje się kompozytor. – A jednocześnie chodzi też o to, żeby dać słuchaczowi przygodę z dźwiękiem, zachęcić go do próbowania nowych rzeczy – zaznacza.
Jimek bierze więc słuchacza za rękę i zabiera go w magiczną krainę. W jednej z wersji utworu cały czas słychać jego głos. Jest przewodnikiem słuchacza po tym świecie dźwięku, mówi mu, czego się spodziewać, na co zwrócić uwagę. – Robiąc muzykę, najbardziej lubię sprawiać, że ludzie, którzy słuchają jednego konkretnego rodzaju i niechętnie sięgają po inne, nagle wysłuchują czegoś nowego, czego się nie spodziewali i im się to podoba – mówi Jimek.
Czym różnią się głośniki Burmestera od innych systemów audio? – Tego się nie da opowiedzieć, to tak, jakbyś próbował w jednej rozmowie wytłumaczyć komuś cały świat motoryzacji – porównuje. Głośniki są w stanie zrobić z muzyką wszystko, są bardzo różne. Zupełnie inne instaluje się np. w studio, gdzie chodzi tak naprawdę o pomiar dźwięku. Czasami wręcz grają one brzydko, ale brutalnie prawdziwie, bo jeżeli coś będzie dobrze brzmiało na nich, to będzie dobrze brzmiało na wszystkich.
– Nie wiem, czego będziesz słuchał w swojej Panamerze, każdy lubi przecież coś innego. Ale niezależnie od tego, czy będzie to orkiestra symfoniczna, czy elektronika, czy może hybryda, będzie to brzmiało równie dobrze – mówi na koniec Jimek.